Przecież to inaczej ukazana wersja Niani- wszystko się tu powtarza.
Kosmetyczka zostaje nianią to raz, dzieci mają bardzo zapracowanego ojca to dwa, miłość pomiędzy nianią a panem domu to trzy, no i nieśmiertlena Fran Dresher w roli głównej to cztery.:)
Ten film powstał wcześniej niż polska "Niania". Widać skąd Polacy czerpią pomysły.
No tak, tylko że polska Niania to po prostu kopia amerykańskiej wersji, która powstała już dawno temu, i właśnie na nim Fran wypłynęła.
"Ten film powstał wcześniej niż polska >Niania<. Widać skąd Polacy czerpią pomysły." hahahahahahhahahahahahhaha (i to jest takie złośliwe, piskliwe 'hahaha'). :D
To popłuczyny po Niani, bardzo słabe. Jako dziecko lubiłam orgyinalną NIanię i postać Fran, ale ten film jest po prostu słaby. W zasadzie tylko przez sentyment do bohaterki obejrzałam go do końca. A tekst "Chłopcy będą mnie kochac bo jestem bogatą księzniczką" porażka. :P Czego to ma uczyć małe dziewczynki? :(