Film warty obejrzenia, wątek kryminalny całkiem dobry, obiecująca obsada i Alan Rickman w mojej ulubionej "charakteryzacji" ;D
a mnie się tak średnio podobał, w dodatku po obejrzeniu tego filmu miałam koszmary ;p w sumie nie rozumiem czemu, bo przecież film nie był straszny,a końcówka gdy Nick goni tego mordercę rozbawił mnie do łez ;D
Alan jak zwykle cudowny, grający jakby od niechcenia, a i tak potrafi przykuć uwagę:)
pzdr.