Wiele zarzuca się twórcom "The Midnight Gospel". Że skupiają się na treści, zaniedbując animację. Że forma, na którą się zdecydowali, jest banalna i nieodpowiednia względem istotności poruszanych problemów. Że treść, którą kreują, jest snobistyczna i zdaje się mówić do widza: "I co, nie rozumiesz? Bo to nie jest serial dla głupich!" Że "pseudointelektualista to pisał". Że "niezrozumiały bełkot, który tylko liże najważniejsze tematy, a w gruncie rzeczy sprowadza się do kolejnej wulgarnej animacji dla dorosłych o narkotykach, prokrastynacji, seksie i eskapizmie. Cytując klasyka: "You’re all wrong, that’s the joke".
więcej